Warunki Adopcji
Szanowni Państwo,
jesteśmy z Warszawy i tutaj prowadzimy Fundację. Tu również znajdują się wszyscy nasi podopieczni, którzy mieszkają w naszych prywatnych domach tzw. domach tymczasowych. Jednym z warunków adopcji jest osobiste zapoznanie z psem, czyli spacer przedadopcyjny. Obustronna decyzja o adopcji nie jest podejmowana natychmiast pod wpływem emocji, lecz po kilku dniach po przemyśleniu wszystkich za i przeciw.
Podpisanie umowy jest częścią wizyty przedadopcyjnej, która odbywa się w przyszłym miejscu zamieszkania psa. Podczas tej wizyty obecny jest zarówno przedstawiciel Fundacji – koordynator adopcji oraz tymczasowy opiekun.
W obecnej chwili nie mamy dodatkowego czasu, ani środków finansowych na działalność ogólnopolską, która wiązałaby się z jeżdżeniem setek kilometrów na spotkania przedadopcyjne, adopcyjne i poadopcyjne oraz aby rozwiązywać ewentualne problemy po adopcji czy szukać zaginionego psa.
Bardzo ważnym warunkiem adopcji jest obowiązkowe stawiennictwo z podopiecznym minimum raz na pół roku na spotkaniach organizowanych przez Fundację w Warszawie.
Ze względu na wymienione powyżej powody naszym podopiecznym szukamy domów w Warszawie i bliskich okolicach.
Dla osób spoza Warszawy, codziennie na naszym fb, grzecznościowo udostępniamy pieski szukające domów wg opisów, nie tylko w Warszawie, ale w całej Polsce.
Prosimy przeglądać naszą tablicę na www.facebook.pl/mikropsy (nie albumy i zdjęcia tylko tablicę) albo udać się do najbliższego schroniska.
Podkreślamy, że do każdego schroniska warto pojechać osobiście. Zdjęcia nie odzwierciedlają wielkości/mniejszości psów, dlatego namawiamy z całego serca na wizytę w schronisku i ratunek dla piesków. Naprawdę, proszę nam wierzyć, że w każdym takim miejscu są piękne i mądre psiaki, które zasługują na danie im szansy. Pomóżcie nam zmieniać świat na lepsze, prosimy.
Szanowni Państwo,
pieski przebywające w naszej Fundacji to zwierzęta, które w życiu nie zaznały dobra od człowieka. Zostały przez niego skrzywdzone i naszym zadaniem jest to naprawić. Praca z psem zaczyna się od momentu, kiedy trafia od do domu tymczasowego (nie prowadzimy schroniska, wszyscy nasi podopieczni znajdują się w naszych mieszkaniach w całej Warszawie), a kończy się wiele lat później, kiedy mieszka już w domu stałym.
Pracujemy z psami pod okiem behawiorystów, obserwujemy reakcje w różnych sytuacjach. Przystosowujemy je do powrotu do normalnego życia. Do regularnych posiłków, spacerów, spania w łóżkach i poprawnej komunikacji z ludźmi oraz innymi zwierzętami. Większość z piesków wciąż boi się człowieka, wysokich tonów, hałasu, nagłych ruchów. Reagują różnie, począwszy od agresji, skończywszy na wycofaniu się i chowaniu pod fotelem czy łóżkiem.
Nasze pieski bywają negatywnie nastawione do dzieci, ale nie tylko z powodu agresji, lecz nadmiernej wrażliwości i bardzo ciężko znoszą niedelikatne traktowanie oraz brak wyczucia, co ma miejsce w przypadku małych pociech. Zdając się na nasze doświadczenie w pracy z psami i określaniem ich zachowań nie jesteśmy z stanie zagwarantować, że dziecko będzie bezpieczne. Nie możemy ryzykować zdrowia i życia Państwa dzieci. Liczymy na zrozumienie.
Szanowni Państwo,
Psy przebywające w Fundacji to w większości psy z tzw. kategorii niewidzialnych. Co oznacza ta kategoria? To najcięższe przypadki psów po przejściach. Psy, które w schronisku kompletnie sobie nie radzą. Siedzą skulone w kącie budy, z której nie wychodzą. A na każdą próbę kontaktu ze strony człowieka często reagują agresją. Właśnie dlatego nazywane są niewidzialnymi, gdyż nie mają szans na adopcję. Inne, całe życie spędzają w klatkach rodząc co cieczkę szczeniaki, które ludzie tak chętnie kupują. Maszyny produkcyjne, traktowane bez szacunku, jak worki z ziemniakami.
Wszystkie te psy zostały okropnie skrzywdzone przez ludzi. Dotyk kojarzy im się z ciosem, sam człowiek odbierany jest jako zło. Przyjeżdżają w takim stanie do naszych domów tymczasowych i rozpoczynamy socjalizację. Jednak to nie jest takie proste: wiele miesięcy czy tygodni zajmuje nam zdobycie ich zaufania. Pomaga nam w tym drugi pies, nasz rezydent (rezydenci) czyli ten sam gatunek skrzywdzonego podopiecznego. To nie pies psa skrzywdził. To człowiek wyrządził mu największe zło. Inne psy pomagają sobie wzajemnie. Uczą skrzywdzonego poruszania się po mieszkaniu, socjalizacji w mieście (nasi podopieczni to głownie mieszkańcy wsi), pokonywania lęków jak również tego, że człowiek jest fajny. To właśnie drugi pies pokazuje mu zabawę piłeczką, leżenie na kanapie czy nadstawianie brzucha do głaskania. I ten właśnie pies do końca pozostaje jego przewodnikiem.
Poddajemy naszych podopiecznych różnym testom, nie tylko się nimi opiekujemy i kochamy jak własne ale również sprawdzamy ich zachowania w różnych sytuacjach. Separacja od psów i zmuszanie do życia wyłącznie wśród ludzi kończy się dla niego wielkim stresem. Siedzenie na kanapą bez chęci wyjścia, brak nawiązywania kontaktu, cierpienie bez psiego przewodnika – taki stan osiągają te psiaki. Dlatego chcąc zapobiec ich nieszczęściu szukamy dla nich domów gdzie będą szczęśliwe u boku drugiego psa, później dopiero człowieka.
Dlatego też mając na uwadze wyłącznie ich dobro i pamiętając w jakim stanie do nas przyjechały konkretne przypadki muszą mieć u boku psiego kompana. Takiego, od którego dostaną wsparcie i naukę. Bo dużo jeszcze przed nimi.
Prosimy o zrozumienie naszych decyzji. Dla nas przede wszystkim liczy się dobro naszego podopiecznego.
Szanowni Państwo,
Trafiają do nas pieski z różnych miejsc. Najczęściej są to psy zabierane ze wsi. Krzywdzone, bite, przerażone. Psy, które całe życie mieszkały w cichym otoczeniu. Nasze domy tymczasowe znajdują się w Warszawie. W mieście, miejscu, które przepełnione jest bodźcami, z którymi nasi podopieczni mają do czynienia po raz pierwszy w życiu. Nie mamy możliwości stopniować miejskiego hałasu więc psy dostają od nas na „dzień dobry”: beton, blok, schody, terakotę, windę, samochód, dużo samochodów, dużo ludzi, stukające szpilki, krzyczące dzieci, rowerki, hulajnogi, korki, klaksony itp. Socjalizacja w mieszkaniu następuje bardzo szybko. Po kilku dniach psy przyzwyczajają się do gwaru panującego w mieszkaniu: telewizor, radio, odgłosy gotowanego obiadu, zmywarka, woda z kran itp. Większą część doby pies spędza w mieszkaniu dlatego przyzwyczajenie do odgłosów następuje dość szybko. Gorzej jest ze spacerami, gdy nagły hałas przejeżdżającej ciężarówki czy głośny motor powodują strach i przerażenie. Psiaki nasze są właściwie socjalizowane i do miasta przyzwyczajane. Czasami jednak nawet parę miesięcy pracy nad nimi nie przynosi spodziewanych efektów. Z racji tego, że psy z nami mieszkają i są traktowane jak pełnoprawni członkowie naszych rodzin mamy możliwość testowania ich w różnych sytuacjach. Mało, który pies nie odnajduje się w mieście – takie przypadki zdarzają się wręcz raz na kilkaset. Ale zdarzają. Tak więc mając na uwadze przede wszystkim ich dobro, warunki adopcji są ustalane indywidualnie. Z myślą o nich, tych, które już kiedyś miały źle.
Pies domowy (Canis familiaris) jest udomowionym gatunkiem ssaka drapieżnego z rodziny psowatych. W związku z powyższym ma mniej rozwinięte potrzeby niż człowiek. Komunikuje się mową ciała, wysyła sygnały. NIE MÓWI dlatego mało który człowiek go rozumie. Porównujemy psa do człowieka, uczłowieczamy często z krzywdą dla nich samych. Szkolenie jest wstępem do zrozumienia i właściwej komunikacji pomiędzy człowiekiem a psem. Szkolenie nauczy nas podstaw właściwego zrozumienia naszego pupila i nie popełniania błędów przez nas. Nazywane jest „dla psa” a dotyczy nas ludzi, zmiany naszych pewnych zachowań, często mocno krzywdzących dla psa. Niektóre psy mają również predyspozycje do np. sportów. Sa to psy, którym nie wystarczy spacer i leżenie na kanapie ale potrzebują również zabaw umysłowych, których nie znamy. Dopiero fachowa wiedza i nauka o psach pozwala nam w sposób właściwy dzielić życie z czworonogiem. Szkolenie nie jest dla nas – ludzi z Fundacji. Szkolenie jest dla Państwa. Bo to, ze za młodu tańczyliśmy na dyskotekach nie czyni nas instruktorem tańca. To, że posiadaliście psa gdy byliście dzieckiem nie czyni z Was szkoleniowca czy behawiorysty. My chcemy, żeby nasz podopieczny był szczęśliwy przez resztę swojego życia. A wzajemne rozumienie jest jego podstawą.
Każda fundacja ma swoją Tożsamość, która wyraża misję, wizję, wartości i cele, do których dążymy. Jednym z nich jest dobro wszystkich zwierząt, dla nas szczególnie psów, niezależnie od wyglądu, usposobienia, rasy itp.
Lata pracy z psami oraz kontakt z ludźmi z różnych grup społecznych, świadomość i edukacja połączona z praktyką utwierdziły nas w przekonaniu, że to my ludzie jesteśmy odpowiedzialni za krzywdę wyrządzaną zwierzętom i tylko my możemy ją naprawić jednocząc się., szczególnie w głoszonych przez nas samych przekonaniach.
Jedynym i niepodważalnym sposobem na ograniczenie nadpopulacji zwierząt, która osiągnęła gigantyczne rozmiary w naszym kraju, jest pełna odpowiedzialność człowieka za swojego czworonoga. Zatem każde zwierzę domowe powinno być wykastrowane i wysterylizowane.
Lata doświadczeń i wykonanych zabiegów wykazały w naszej ocenie, że zabiegi te dobrze wpływają na: zdrowie naszych pupili, zachowania zarówno względem ludzi jak i innych zwierząt. Dlatego mając również na uwadze zdrowie i życie wszystkich zwierząt właścicielskich warunek ten jest absolutnie niepodważalny.
Nasi podopieczni to psy po przejściach. Niektóre wielokrotnie gwałcone, napastowane przez nadpobudliwe, niekastrowane samce, w ocenie człowieka „posiadacza” nic nie robiące. 99% suk, które mieliśmy/mamy pod naszą opieką chociaż raz wydało na świat szczeniaki w ilości hurtowej, których część zasiliła grono bezdomnych a nie mając szczęścia w ręce kolejnych nieodpowiedzialnych ludzi. Jednak mając na uwadze dobro naszych podopiecznych, ich przeszłość, wielokrotne porody, choroby związane z brakiem kastracji/sterylizacji wymagane jest aby psi rezydent (suczka czy pies) był wykastrowany/wysterylizowany. Szeroko rozumiana edukacja i właściwe postawy muszą być głoszone nie tylko przez nas ale również przez osoby, które adoptują od nas psy. Bo my sami nie damy rady naprawić całego świata. Do tego potrzebujemy wyedukowanych właściwie osób, które razem z nami będą zmieniać świat naszych polskich psów. To człowiek, „posiadacz” niekastrowanego psa czy niesterylizowanej suki jest winien przepełnionych schronisk. To człowiek doprowadził do tego, że rozmnożone zwierzęta trafiły do innych, nieodpowiedzialnych ludzi. A nasi podopieczni mają trafić tylko do osób świadomych tego, co dzieje się w polskich schroniskach. Dla nas najważniejszy jest pies i odpowiedzialność, którą za niego ponosimy a która ukazana jest w setkach par oczu innych, odsiadujących wyroki za kratami schronisk. Dlatego też, warunki adopcji są nienegocjoowalne i niepodważalne. Nie liczą się dla nas (w przeciwieństwie do producentów psów) psie genitalia do niczego zwierzęciu niepotrzebne. Nie produkujemy kolejnych, bo najpierw musimy znaleźć domy dla tych, które przez ludzką głupotę są na tym świecie. I nie utożsamiamy się z marzeniami i zachciankami ludzi, bo to za nasze psy wzięłyśmy pełną odpowiedzialność od początku, kiedy pojawił się w naszej Fundacji do końca jego życia.
Jeśli Twoje poglądy są zbliżone do naszych, zachęcamy Cię do udziału w procesie adopcji. A jeżeli się z nimi nie zgadzasz zapraszamy do adopcji psów z Fundacji lub schronisk, które nie stawiają takich wymogów jak my. Liczymy na wyrozumiałość. Dziękujemy