Gucio czyli „pomóżcie, mikropies nie nadaje się do dzieci”

Zgłoszenie na maila: „Pomóżcie, mam problem z psem”

Ostatnimi czasy mamy bardzo dużo zgłoszeń od ludzi, którzy chcą oddać swoje psy. Powodem są … dzieci. Bo dziecko ma alergie, bo pies jest agresywny, bo dziecko płacze, bo nie mam czasu bo urodziłam dziecko i wiele innych, gdzie na pozycji przegranej zawsze są zwierzęta. 

Celem statutowym naszej fundacji jest pomoc zwierzętom bezdomnym, czyli takich, które nie śpią w łóżku, nie mają rodziny, która wzięła za nie odpowiedzialność i winna radzić sobie z problemami wynikającymi z nieumiejętności człowieka. Problemy owe należy rozwiązywać a nie się ich pozbywać!

Gucio był jednym z takich psów. Z taką jednak różnicą, że był niechcianym spadkiem, który wylądował w domu z małym dzieckiem. 

Pewna Pani kupiła sobie psa. I niestety umarła. Policja skontaktowała się z córką kobiety informując ją, że jest pies do zabrania. Córka Gucia wzięła jednak nie dawała sobie rady z obowiązkami, które na nią spadły. 3 latek mieszkający w domu był nie do upilnowania, kiedy obrał sobie za ofiarę Gucia i bawił jak zabawka. Córka skontaktowała się z nami. Przeprowadziłyśmy szczerą rozmowę, za którą bardzo dziękuję i tym sposobem Gucio trafił do nas. „Mogłam wystawić na olx i sprzedać, jak to dzieje się nagminnie. Mogłam oddać byle komu bo chętnych na małego pieska pojawiła się cała masa. Jednak chciałam, żeby trafił w najlepsze ręce a znaleźć naprawdę dobry dom potraficie Wy.” 

Jakże miło mi się zrobiło słysząc te słowa, wszak w większości przypadków słyszę tylko jakie jesteśmy okropne że piesków nie wydajemy tym, który je chcą tylko wymyślamy sobie warunki adopcji i że dziecko łatwiej adoptować niż psa od nas i bla bla bla…

 

Udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on pinterest
Pinterest
Share on linkedin
LinkedIn