Nadplanowa sunia. Witaj maleńka <3

Czy wiecie, że w schroniskach są mikropsy (jednak jak ktoś szuka miikropieska modnej rasy, zdrowego, młodego i w dodatku za darmo to raczej marne szanse, że znajdzie)? Tylko trzeba tam pojechać osobiście a nie liczyć na to, że wszystko znajdzie się w Internecie…

A wiecie, że wiecie, że są ludzie, którzy wchodzą do schroniska z zamiarem adopcji psa i wychodzą z pustymi rękami, mimo, że kilkaset psów różnych przeróżnych czeka na ratunek?

Jak się wielokrotnie okazało, my do schroniska wejść i wyjść z pustymi rękami nie umiemy. 

I zawsze jakiś cudowny charakterem nadplanowy  psiak ląduje na pokładzie naszego samochodu..

W tym przypadku też tak było. Jeszcze bezimienna sunia przebyła długą drogę po lepsze życie i wylądowała na naszej kanapie w domu tymczasowym. 

 

272745041_10230072897312186_2482033932402040046_n
271867172_961005174854622_4513848808536201736_n

W każdym mieście jest taka ulica, na którą o zmroku strach wejść. Tu też jest. Obdrapane kamienice, powybijane okna, zerwane firanki. Społeczność lokalna wychowująca dzieci w większości przypadków nieprzytomna, z nadmiaru spożytego alkoholu. Awantury i burdy to norma, nikt nie potrafi rozwiązać problemów, które się namnożyły. Wśród nich są też psy. Wzięte w „dobre ręce” a może znalezione? Kupione? Nikt nie pamięta.

Psy te towarzyszą im zawsze. Nie, nie w pracy – na tych terenach panuje bezrobocie. Chodzą z nimi po mieście zbierając złom, śmieci albo stojąc po zasiłek. Jedzą to, co znajdą w misce albo na ulicy. Nie leczone mimo chorób, wszak w nie się nie inwestuje. I wegetują przy swoich „opiekunach” warując wiernie i oczekując pogłaskania po głowie. To jest największa nagroda, nawet mimo wcześniejszego kopa, które dostały w nieodpowiednim momencie plącząc się między nogami.

Ubytki w uzębieniu spowodowane są niefortunnym strzałem prosto w pyszczek. Wyłysienia na skórze – złym odżywianiem. Ogromny guz utrudniający chodzenie wynikiem zaniedbania. Poszarpane uszka to wynik gryzienia przez inne psy…

Długie lata gehenny odbiły się na jej wyglądzie. Historia wypisana na ciele…

Trafiła do schroniska w wyniku interwencyjnego odebrania psów ludziom, którzy nie zasługują na posiadanie nawet pluszowej zabawki, nie wspominając o żywej istocie wymagającej opieki. Ale nawet najlepsze schronisko zawsze jest dla psa więzieniem o zaostrzonym rygorze.

Trafiła w nasze ręce zupełnie przypadkiem. Kiedy nasza sytuacja finansowa zaczęła ulegać znacznej poprawie znowu zaczęłyśmy przyjmować psiaki do Fundacji ! Pojechałyśmy więc po suczkę do schroniska, o której pomoc nas poproszono.

 

„Przypadkiem”  pokazali nam tego nieboraka. Kompletnie nieprzygotowane zadecydowałyśmy, że zabierzemy również ją. Nie sposób nie zakochać było się w jej spojrzeniu, delikatności i urodzie, która zdecydowanie odbiega od modnych, rasowych, jasnych psów, o które ludzie wręcz się zabijają. My kochamy historię i charaktery psów. A te spowodowały, że wpadłyśmy jak śliwka w kompot i zabrałyśmy małą do naszego domu tymczasowego, gdzie będzie traktowana z godnością i szacunkiem a po „postawieniu” jej na cztery łapy znajdziemy naj naj najlepszy dom pod słońcem! Najpierw jednak musimy ją zdiagnozować i wyleczyć a co za tym idzie potrzebne znowu potrzebne nam będą fundusze na: badanie krwi, badanie serca, sterylizacja i koniecznie stomatolog. Zaczynamy!

Udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on pinterest
Pinterest
Share on linkedin
LinkedIn