Po 2 latach grób mikropsów nareszcie skończony

2 lata zajęło nam skończenie grobu upamiętniającego wszystkie mikropieski, które odeszły w naszej Fundacji. Grób znajduje się w Koniku Nowym na Cmentarzu (NOWYM) pod Warszawą.

Biorąc pod uwagę, że większość robiłyśmy same (poza kładzeniem kostki i płytą) trzeba było poczekać. 

Płyta została wykonana z betonu architektonicznego, napisy z plexi, donice własnoręcznie zrobione a każdy pies został uwieczniony na adresatkach. 

Tu spoczywa część naszych psiaków i będą następne. Widzimy się w październiku

Zaczyna się od Prezesowej Tutki, która była siłą napędową działania i rozwoju całej naszej Fundacji. Niesamowity pies, który nie odczuwał swojej niepełnosprawności: Tutka nie trzymała kału ani moczu, paradowała na co dzień w pieluszce i koronkowych majtach ją podtrzymujących. Niesamowite, ile może zdziałać jeden pies. Umarła niesprawiedliwie bo w wieku tylko 8 lat na chorobę immunologiczną. 

Każdy z naszych podopiecznych, który umiera to ogromna dla nas porażka. Mimo starań nie udaje nam się osiągnąć celu, jaki  stawiamy, kiedy kolejny psiak zawita na naszym pokładzie. Pamiętamy historię każdego, który umarł. Na zawsze pozostają w naszej pamięci, mimo, iż przez innych ludzi zostały uznane jako gorsze i skazane na śmierć.

Udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on pinterest
Pinterest
Share on linkedin
LinkedIn