Najczęściej zadawane pytania

Wszystkie pytania

Spis pytań

Warunki Adopcji

Szanowni Państwo,

jesteśmy z Warszawy i tutaj prowadzimy Fundację. Tu również znajdują się wszyscy nasi podopieczni, którzy mieszkają w naszych prywatnych domach tzw. domach tymczasowych. Jednym z warunków adopcji jest osobiste zapoznanie z psem, czyli spacer przedadopcyjny. Obustronna decyzja o adopcji nie jest podejmowana natychmiast pod wpływem emocji, lecz po kilku dniach po przemyśleniu wszystkich za i przeciw.

Podpisanie umowy jest częścią wizyty przedadopcyjnej, która odbywa się w przyszłym miejscu zamieszkania psa. Podczas tej wizyty obecny jest zarówno przedstawiciel Fundacji – koordynator adopcji oraz tymczasowy opiekun.

W obecnej chwili nie mamy dodatkowego czasu, ani środków finansowych na działalność ogólnopolską, która wiązałaby się z jeżdżeniem setek kilometrów na spotkania przedadopcyjne, adopcyjne i poadopcyjne oraz aby rozwiązywać ewentualne problemy po adopcji czy szukać zaginionego psa.

Bardzo ważnym warunkiem adopcji jest obowiązkowe stawiennictwo z podopiecznym minimum raz na pół roku na spotkaniach organizowanych przez Fundację w Warszawie.

Ze względu na wymienione powyżej powody naszym podopiecznym szukamy domów w Warszawie i bliskich okolicach.

Dla osób spoza Warszawy, codziennie na naszym fb, grzecznościowo udostępniamy pieski szukające domów wg opisów, nie tylko w Warszawie, ale w całej Polsce.

Prosimy przeglądać naszą tablicę na www.facebook.pl/mikropsy (nie albumy i zdjęcia tylko tablicę) albo udać się do najbliższego schroniska. Z całego serca namawiamy na adopcję psów ze schroniska w Wojtyszkach (woj. Łódzkie) gdzie na dom czekają dosłownie tysiące psiaków. Gwarantujemy, że odwiedzając osobiście chociażby to schronisko znajdziecie Państwo wymarzonego przyjaciela.

Podkreślamy, że do każdego schroniska warto pojechać osobiście. Zdjęcia nie odzwierciedlają wielkości/mniejszości psów, dlatego namawiamy z całego serca na wizytę w schronisku i ratunek dla piesków. Naprawdę, proszę nam wierzyć, że w każdym takim miejscu są piękne i mądre psiaki, które zasługują na danie im szansy. Pomóżcie nam zmieniać świat na lepsze, prosimy.

Szanowni Państwo,

pieski przebywające w naszej Fundacji to zwierzęta, które w życiu nie zaznały dobra od człowieka. Zostały przez niego skrzywdzone i naszym zadaniem jest to naprawić. Praca z psem zaczyna się od momentu, kiedy trafia od do domu tymczasowego (nie prowadzimy schroniska, wszyscy nasi podopieczni znajdują się w naszych mieszkaniach w całej Warszawie), a kończy się wiele lat później, kiedy mieszka już w domu stałym.

Pracujemy z psami pod okiem behawiorystów, obserwujemy reakcje w różnych sytuacjach. Przystosowujemy je do powrotu do normalnego życia. Do regularnych posiłków, spacerów, spania w łóżkach i poprawnej komunikacji z ludźmi oraz innymi zwierzętami. Większość z piesków wciąż boi się człowieka, wysokich tonów, hałasu, nagłych ruchów. Reagują różnie, począwszy od agresji, skończywszy na wycofaniu się i chowaniu pod fotelem czy łóżkiem.

Nasze pieski bywają negatywnie nastawione do dzieci, ale nie tylko z powodu agresji, lecz nadmiernej wrażliwości i bardzo ciężko znoszą niedelikatne traktowanie oraz brak wyczucia, co ma miejsce w przypadku małych pociech. Zdając się na nasze doświadczenie w pracy z psami i określaniem ich zachowań nie jesteśmy z stanie zagwarantować, że dziecko będzie bezpieczne. Nie możemy ryzykować zdrowia i życia Państwa dzieci. Liczymy na zrozumienie.

Szanowni Państwo,

Psy przebywające w Fundacji to w większości psy z tzw. kategorii niewidzialnych. Co oznacza ta kategoria? To najcięższe przypadki psów po przejściach. Psy, które w schronisku kompletnie sobie nie radzą. Siedzą skulone w kącie budy, z której nie wychodzą. A na każdą próbę kontaktu ze strony człowieka często reagują agresją. Właśnie dlatego nazywane są niewidzialnymi, gdyż nie mają szans na adopcję. Inne, całe życie spędzają w klatkach rodząc co cieczkę szczeniaki, które ludzie tak chętnie kupują. Maszyny produkcyjne, traktowane bez szacunku, jak worki z ziemniakami.

Wszystkie te psy zostały okropnie skrzywdzone przez ludzi. Dotyk kojarzy im się z ciosem, sam człowiek odbierany jest jako zło. Przyjeżdżają w takim stanie do naszych domów tymczasowych i rozpoczynamy socjalizację. Jednak to nie jest takie proste: wiele miesięcy czy tygodni zajmuje nam zdobycie ich zaufania. Pomaga nam w tym drugi pies, nasz rezydent (rezydenci) czyli ten sam gatunek skrzywdzonego podopiecznego. To nie pies psa skrzywdził. To człowiek wyrządził mu największe zło. Inne psy pomagają sobie wzajemnie. Uczą skrzywdzonego poruszania się po mieszkaniu, socjalizacji w mieście (nasi podopieczni to głownie mieszkańcy wsi), pokonywania lęków jak również tego, że człowiek jest fajny. To właśnie drugi pies pokazuje mu zabawę piłeczką, leżenie na kanapie czy nadstawianie brzucha do głaskania. I ten właśnie pies do końca pozostaje jego przewodnikiem.

Poddajemy naszych podopiecznych różnym testom, nie tylko się nimi opiekujemy i kochamy jak własne ale również sprawdzamy ich zachowania w różnych sytuacjach. Separacja od psów i zmuszanie do życia wyłącznie wśród ludzi kończy się dla niego wielkim stresem. Siedzenie na kanapą bez chęci wyjścia, brak nawiązywania kontaktu, cierpienie bez psiego przewodnika – taki stan osiągają te psiaki. Dlatego chcąc zapobiec ich nieszczęściu szukamy dla nich domów gdzie będą szczęśliwe u boku drugiego psa, później dopiero człowieka.

Dlatego też mając na uwadze wyłącznie ich dobro i pamiętając w jakim stanie do nas przyjechały konkretne przypadki muszą mieć u boku psiego kompana. Takiego, od którego dostaną wsparcie i naukę. Bo dużo jeszcze przed nimi.

Prosimy o zrozumienie naszych decyzji. Dla nas przede wszystkim liczy się dobro naszego podopiecznego.

Szanowni Państwo,

Trafiają do nas pieski z różnych miejsc. Najczęściej są to psy zabierane ze wsi. Krzywdzone, bite, przerażone. Psy, które całe życie mieszkały w cichym otoczeniu. Nasze domy tymczasowe znajdują się w Warszawie. W mieście, miejscu, które przepełnione jest bodźcami, z którymi nasi podopieczni mają do czynienia po raz pierwszy w życiu. Nie mamy możliwości stopniować miejskiego hałasu więc psy dostają od nas na „dzień dobry”: beton, blok, schody, terakotę, windę, samochód, dużo samochodów, dużo ludzi, stukające szpilki, krzyczące dzieci, rowerki, hulajnogi, korki, klaksony itp.  Socjalizacja w mieszkaniu następuje bardzo szybko. Po kilku dniach psy przyzwyczajają się do gwaru panującego w mieszkaniu: telewizor, radio, odgłosy gotowanego obiadu, zmywarka, woda z kran itp. Większą część doby pies spędza w mieszkaniu dlatego przyzwyczajenie do odgłosów następuje dość szybko. Gorzej jest ze spacerami, gdy nagły hałas przejeżdżającej ciężarówki czy głośny motor powodują strach i przerażenie. Psiaki nasze są właściwie socjalizowane i do miasta przyzwyczajane. Czasami jednak nawet parę miesięcy pracy nad nimi nie przynosi spodziewanych efektów. Z racji tego, że psy z nami mieszkają i są traktowane jak pełnoprawni członkowie naszych rodzin mamy możliwość testowania ich w różnych sytuacjach. Mało, który pies nie odnajduje się w mieście – takie przypadki zdarzają się wręcz raz na kilkaset. Ale zdarzają. Tak więc mając na uwadze przede wszystkim ich dobro, warunki adopcji są ustalane indywidualnie. Z myślą o nich, tych, które już kiedyś miały źle.

Pies domowy (Canis familiaris) jest udomowionym gatunkiem ssaka drapieżnego z rodziny psowatych. W związku z powyższym ma mniej rozwinięte potrzeby niż człowiek. Komunikuje się mową ciała, wysyła sygnały. NIE MÓWI dlatego mało który człowiek go rozumie. Porównujemy psa do człowieka, uczłowieczamy często z krzywdą dla nich samych. Szkolenie jest wstępem do zrozumienia i właściwej komunikacji pomiędzy człowiekiem a psem. Szkolenie nauczy nas podstaw właściwego zrozumienia naszego pupila i nie popełniania błędów przez nas. Nazywane jest „dla psa” a dotyczy nas ludzi, zmiany naszych pewnych zachowań, często mocno krzywdzących dla psa. Niektóre psy mają również predyspozycje do np. sportów. Sa to psy, którym nie wystarczy spacer i leżenie na kanapie ale potrzebują również zabaw umysłowych, których nie znamy. Dopiero fachowa wiedza i nauka o psach pozwala nam w sposób właściwy dzielić życie z czworonogiem. Szkolenie nie jest dla nas – ludzi z Fundacji. Szkolenie jest dla Państwa. Bo to, ze za młodu tańczyliśmy na dyskotekach nie czyni nas instruktorem tańca. To, że posiadaliście psa gdy byliście dzieckiem nie czyni z Was szkoleniowca czy behawiorysty. My chcemy, żeby nasz podopieczny był szczęśliwy przez resztę swojego życia. A wzajemne rozumienie jest jego podstawą.

Każda fundacja ma swoją Tożsamość, która wyraża misję, wizję, wartości i cele, do których dążymy. Jednym z nich jest dobro wszystkich zwierząt, dla nas szczególnie psów, niezależnie od wyglądu, usposobienia, rasy itp. 

Lata pracy z psami oraz kontakt z ludźmi z różnych grup społecznych, świadomość i edukacja połączona z praktyką utwierdziły nas w przekonaniu, że to my ludzie jesteśmy odpowiedzialni za krzywdę wyrządzaną zwierzętom i tylko my możemy ją naprawić jednocząc się., szczególnie w głoszonych przez nas samych przekonaniach. 

Jedynym i niepodważalnym sposobem na ograniczenie nadpopulacji zwierząt, która osiągnęła gigantyczne rozmiary w naszym kraju, jest pełna odpowiedzialność człowieka za swojego czworonoga. Zatem każde zwierzę domowe powinno być wykastrowane i wysterylizowane.

 
Lata doświadczeń i wykonanych zabiegów wykazały w naszej ocenie, że zabiegi te dobrze wpływają na: zdrowie naszych pupili, zachowania zarówno względem ludzi jak i innych zwierząt. Dlatego mając również na uwadze zdrowie i życie wszystkich zwierząt właścicielskich warunek ten jest absolutnie niepodważalny.

Nasi podopieczni to psy po przejściach. Niektóre wielokrotnie gwałcone, napastowane przez nadpobudliwe, niekastrowane samce, w ocenie człowieka „posiadacza” nic nie robiące. 99% suk, które mieliśmy/mamy pod naszą opieką chociaż raz wydało na świat szczeniaki w ilości hurtowej, których część zasiliła grono bezdomnych a nie mając szczęścia w ręce kolejnych nieodpowiedzialnych ludzi. Jednak mając na uwadze dobro naszych podopiecznych, ich przeszłość, wielokrotne porody, choroby związane z brakiem kastracji/sterylizacji wymagane jest aby psi rezydent (suczka czy pies) był wykastrowany/wysterylizowany. Szeroko rozumiana edukacja i właściwe postawy muszą być głoszone nie tylko przez nas ale również przez osoby, które adoptują od nas psy. Bo my sami nie damy rady naprawić całego świata. Do tego potrzebujemy wyedukowanych właściwie osób, które razem z nami będą zmieniać świat naszych polskich psów. To człowiek, „posiadacz” niekastrowanego psa czy niesterylizowanej suki jest winien przepełnionych schronisk. To człowiek doprowadził do tego, że rozmnożone zwierzęta trafiły do innych, nieodpowiedzialnych ludzi. A nasi podopieczni mają trafić tylko do osób świadomych tego, co dzieje się w polskich schroniskach.  Dla nas najważniejszy jest pies i odpowiedzialność, którą za niego ponosimy a która ukazana jest w setkach par oczu innych, odsiadujących wyroki za kratami schronisk.  Dlatego też, warunki adopcji są nienegocjoowalne i niepodważalne. Nie liczą się dla nas (w przeciwieństwie do producentów psów) psie genitalia do niczego zwierzęciu niepotrzebne. Nie produkujemy kolejnych, bo najpierw musimy znaleźć domy dla tych, które przez ludzką głupotę są na tym świecie. I nie utożsamiamy się z marzeniami i zachciankami ludzi, bo to za nasze psy wzięłyśmy pełną odpowiedzialność od początku, kiedy pojawił się w naszej Fundacji do końca jego życia.

Jeśli Twoje poglądy są zbliżone do naszych, zachęcamy Cię do udziału w procesie adopcji. A jeżeli się z nimi nie zgadzasz zapraszamy do adopcji psów z Fundacji lub schronisk, które nie stawiają takich wymogów jak my. Liczymy na wyrozumiałość. Dziękujemy

Proces Adopcji

  • TREŚĆ OGŁOSZENIA

W każdym ogłoszeniu zawarte są wszelkie informacje które dotyczą danego pieska wraz z warunkami jego adopcji (miejsce zamieszkania, posiadanie/brak innych zwierzaków, brak dzieci itp.) Jeżeli spełniają Państwo warunki adopcji konkretnego pieska prosimy o kontakt mailowy. WARUNKI ADOPCJI nie podlegają negocjacjom i dostosowane są do naszych  czworonożnych podopiecznych.

  • ANKIETA PRZEDADOPCYJNA

To zbiór pytań dotyczących osób starających się o adopcję naszego podopiecznego. Ankieta jest po to, abyśmy mogły trochę bliżej Was poznać i sprawdzić czy nasz podopieczny jest akurat dla Was

Informujemy, że kontaktujemy się wyłącznie z osobami, które warunki adopcji spełniają i zastrzegamy wybór najbardziej odpowiedniego domu dla naszego psiaka.

 

  • SPACER ZAPOZNAWCZY

To nieodłączny i konieczny element naszego procesu adopcyjnego. Specjalista ds. adopcji skontaktuje się z Wami aby umówić dogodny dla wszystkich termin spotkania. Spacer odbywa się w miejscu gdzie psiak mieszka – dom tymczasowy. Na spacerze będziecie mieli okazję poznać naszego podopiecznego oraz porozmawiać z opiekunami tymczasowymi oraz koordynatorem adopcji.

  • POTRZEBNY CZAS

Po spacerze dajemy Wam czas na przemyślenia i podjęcie ostatecznej decyzji. Podczas wyboru psa nie możecie kierować się emocjami. Powinniście racjonalnie podejść do adopcji i zastanowić się czy to na pewno jest TEN psiak. Wszyscy członkowie rodziny muszą jednomyślnie zaakceptować wybór pupila. My również mamy chwilę na zastanowienie się, czy akurat ten piesek będzie pasował do Waszej rodziny. Czasami, ze względu na niedopasowanie charakteru lub „brak chemii” zaproponujemy spotkanie z innym psiakiem w Fundacji, który naszym zdaniem byłby dla Was idealny.

  • PRZYGOTOWANIE DO ADOPCJI/OMÓWIENIE WARUNKÓW UMOWY

Umowa zostaje wysłana do Was mailem. Koordynator ds. adopcji wyjaśnia Wam wszelkie wątpliwości, o ile takie wystąpią J

Przygotowanie do adopcji, czyli musicie zrobić podstawowe zakupy dla psiaka. Poradą i wymiarami służą opiekunowie z domu tymczasowego. A listę potrzebnych rzeczy znajdziecie poniżej

 

  • ADOPCJA

W dogodnym dla wszystkich terminie spotykamy się w miejscu zamieszkania psiaka i oddajemy go w Wasze ręce. Z bólem serca ale ulgą, że nic mu się już nigdy nie stanie. Podpisujemy umowę i zostawiamy Was z Waszym szczęściem.

 

  • KONTROLA PO ADOPCJI

Adoptowaliście od nas wspaniałego i cudownego pupila. Podobnie jak Wy, my również kochamy go ponad życie. Dlatego też chcemy wiedzieć, co słychać u naszych byłych podopiecznych po adopcji. Zawsze chętnie obejrzymy zdjęcia spod kołdry czy film z pozdrowieniami z wakacji. Fundacja organizuje kilka imprez w ciągu roku m.in spacery socjalizacyjne lub uczestniczymy w imprezach plenerowych. Minimum raz w roku musicie ukoić naszą tęsknotę pojawiając się osobiście z psiakiem na jednej z wyżej wymienionych imprez.

Kiedy w naszym domu ma pojawić się nowy członek rodziny musimy być do tego odpowiednio przygotowani:

ADRESATKA – to mała blaszka na której wygrawerowany jest nasz nr telefonu i ew imię/inne. Adresatkę pies musi nosić ciągle  (24 na dobę) zawieszoną na obroży. Nie męczy się, nie cierpi – ma zawsze nasz numer telefonu, który może zaoszczędzić mu stresu czy wycieczki do schroniska.

To tylko jedna historia, która opowiada o konieczności noszenia przez psa adresatki, niestety mamy ich wiele…

Koperek nie miał adresatki, kiedy przemknął między nogami. Nikt nie zauważył. Koperek stanął pod drzwiami do klatki schodowej i wtedy pojawił się sąsiad, który otworzył mu drzwi wszak „piesku, chcesz sobie pobiegać?”. I Koperek pobiegł. Nie wiadomo w którym kierunku. Rozpoczęliśmy poszukiwania psa. Rozwieszanie plakatów rozpoczęliśmy ok 21, kilkanaście osób, masa pieniędzy wydana na sprzęt i tysiące „kserówek”. Skończyliśmy o 2 w nocy. Zestresowani, przerażeni, że się nie odnajdzie. Odnalazł się rano. Ok 19 czyli niedługo po tym, jak wybiegł z klatki, podszedł do Pani, która wzięła go na ręce. Była z małym dzieckiem. Postanowiła wziąć go do domu a rano odwiedzić weterynarza. Nie było możliwości komunikacji pomiędzy tymi, którym uciekł a tej, która go znalazła. A gdyby Koperek miał adresatkę sprawa rozwiązałaby się właściwie od razu, bo znalazca miałby kontakt telefoniczny do opiekuna. Ps. Koperek miał czipa, ale Pani, która go znalazła nie miała przy sobie czytnika. Z reszta mało kto nosi czytnik czipów w kieszeni…

 

JEDZENIE dla psa – karma sucha/mokra – obojętnie. Jednak ta z „wyższej półki” żadna z tych, których reklamy od lat wielu oglądamy w telewizji. Na początek pies dostaje garść tej, którą jadł w domu tymczasowym. Czy ją zmienicie – wasza sprawa. Jednak zmieniajcie powoli i delikatnie (o tym jak właściwie zmieniać karmę czytaj: xxxx)

 

MISKI – do wody, która musi być cały czas i karmy. Czyli sztuk 2

 

OBROŻA –  o tym już wiecie. Jaka ? Jaka chcecie.

 

SZELKI – Nie interesuje nas to jaki będą miały kolor czy wzór. Interesuje nas czy pies będzie w nich bezpieczny na tyle ile się da. Tak więc – tylko i wyłącznie szelki typu GUARD (posiadają 2 tzw obręcze – 1 na szyję, 2ga za łapkami przednimi. Dostępne na allegro lub w sklepach stacjonarnych) albo szelki 3 obręczowe tzw antyucieczkowe (szyte również na zamówienie).

Obydwa te typy szelek dają gwarancję, że pies się z nich nie wydostanie (pod warunkiem, ze są dobrze założone czyli dobrze dopasowane, absolutnie nie mogą być luźne).

 

SMYCZ – zabrania się używania smyczy typu flexi – rozciągana (dlaczego flexi jest zła czytaj xxx). To zło największe jakie możecie psu wyrządzić a później mieć do niego pretensje, że sprawia problemy. Nasze psy chodzą na tzw krótkiej smyczy przepinanej. Jest to ok 2,2 m smycz z paroma zaczepami dzięki którym możecie ją skrócić lub wydłużyć. I dzięki której psy nie mają problemów na spacerach.

 

NATURALNIE WĘDZONE tzw śmierdziele czyli przekupstwo dla psa – kurze łapki, wędzone płuca, żwacze czy wołowe penisy, wszystko co śmierdzi nieziemsko i psu smakuje najlepiej. Im twardsze i bardziej śmierdzące tym pies będzie dłużej i bardziej ochoczo oddawał się… relaksowi. I bardziej nas kochał. Wspomniane i jakze pieszczotliwie nazwane przez nas śmierdziele pomogą nam zapobiec tzw „lękowi separacyjnemu”  (o lęku separacyjnym czytaj xxxx)

Psu, którego adoptowaliście  zawalił się świat. To on traci ludzi, których kochał (opiekunów z domu tymczasowego), zmienia miejsce zamieszkania, okolicę, zapachy. To on dostanie nowe miejsca spacerowe, nową drogę do domu, nowych ludzi. Otrzymuje zmiany, z których wbrew wszystkiemu wcale nie jest zadowolony, ale się przyzwyczai. W przeciwieństwie do Was, szczęśliwych „rodziców”, którym spełnia się marzenie. Pamiętajcie, że w tym trudnym dla psa okresie aklimatyzacji w nowym miejscu potrzebny jest CZAS i CIERPLIWOŚĆ, który Wy jako odpowiedzialni opiekunowie musicie mu darować.

Ten pies, który dzisiaj do Was przyjechał będzie zupełnie innym psem za miesiąc. Będzie Was kochał dokładnie tak samo jak kochał i akceptował swojego opiekuna tymczasowego na spacerze zapoznawczym. Musicie tylko trochę poczekać.

 

Psy różnie przeżywają aklimatyzację: niektóre są ospałe i apatyczne, inne nadpobudliwe, skaczące po meblach i stole. Jedne mogą wystawiać brzuch do drapania i merdać ogonem, drugie chować się w kąt i wysyłać sygnały, którymi wyrażą swoją niechęć do kontaktu.

 

Każdy pies na swój własny sposób przeżywa stres. Nawet kiedy ogon jest podniesiony i wydawać by się mogło, że nic mu nie jest to stres i tak może przeżywać. Psy mogą nadmiernie sikać, każdy kąt, każde krzesło, na spacerze 100 razy po kropelce, inne nie sikają w ogóle nawet 3 dni. Tak samo jest z „dwójką”. Mogą mieć zatwardzenie lub rozwolnienie. Nie idźcie od razu do weterynarza, nie stresujcie dodatkową wizytą w gabinecie, poczekajcie kilka dni.

 

Ziajanie, popiskiwanie, kręcenie się po mieszkaniu, dreptanie – dajcie psu czas.

 

Spacer – to moment, którego my boimy się najbardziej. Pies może chcieć zwiać i pobiec za swoim opiekunem. Dlatego dopasowane szelki i smycz, i koniecznie adresatka. I przez kilka najbliższych tygodni/miesięcy zakaz puszczania ze smyczy.

✔️ Zabezpiecz balkon – szerokie szczeble balkonowe czy duże szpary pomiędzy podłożem a barierką mogą skutkować tragedią. Pies może chcieć się wydostać i niestraszne mu będzie 10 piętro, kiedy postanowi pobiec za ptakiem czy wydostać się z mieszkania. Dlatego konieczne jest zabezpieczenie balkonu. Można to zrobić za pomocą siatek dostępnych w marketach budowlanych przypiętych do szczebelków trytytkami, można też zabezpieczyć wikliną.

✔️ Ogrodzenie przy domu – należy zabezpieczyć ogród tak, aby mikropies nie miał możliwości wydostania się. Jak wyżej – możemy użyć siatek czy wikliny. Przyjmijcie zasadę  – TAM GDZIE WEJDZIE BUT WEJDZIE MIKROPIES. Należy odgrodzić bramę/furtkę  w taki sposób aby pies nie miał do niej dostępu. Niestety po Polsce krąży poszukiwany „KTOŚ” kto otwiera bramy, nie domyka ich i psy uciekają.

✔️ Schowaj dywany – początki dla psa mogą być trudne. Załatwianie się w domu może być reakcją na stres dla psiaka, który będzie odreagowywał na Waszym dywanie/dywaniku. Może trwać dzień, dwa czy więcej. Ale za jakiś czas przejdzie.

✔️Schody dla psa – to bardzo przydatny „mebel” dzięki któremu pies nie zostanie narażony na złamanie łapki czy nawet utratę życia podczas zeskakiwania z kanapy/łóżka. Pamiętaj. Mikropies „ledwo co odstaje od ziemi”. Dla niego parędziesiąt cm wysokości kanapy to jak dla nas parę metrów. Nie zawsze „spadnie na 4ry łapy” a niestety znamy wiele przypadków zerwanych więzadeł, połamanych łapek czy nawet śmierci kiedy niefortunnie uderzy główką w podłogę. Schody dostępne są np. na allegro po wpisaniu w wyszukiwarkę „schody dla psa” „schodki dla psa”. Przy zakupie należy zwrócić uwagę na ich wysokość. W przypadku kiedy będą za krótkie w stosunku do kanapy możemy je podnieść ustawiając pod nimi np. poduszkę na krzesło (Ikea ma fajne, sztywne)

✔️Zabezpiecz balkon siatką na koty – Znamy przypadki (z autopsji) kiedy na nasze Mikropsy polowały ptaki podczas kiedy one urzędowały na balkonie. Ptak wbrew wszystkiemu jest niebezpieczny dla małego psa. Stanowi on dla niego obiekt do polowań. Ptak atakuje psa, chwyta go w szpony i podnosi do góry. Często nie jest w stanie „dowlec” go do gniazda więc z odległości kilku metrów nad ziemią po prostu upuszcza. Dlatego wskazane jest osiatkowanie balkonu (nie musi być tak profesjonalne jak w przypadku kotów). Siatki dostępne są na allegro lub w marketach zoologicznych np. Maxi Zoo. Koszt siatki to ok 80-100 zł plus kołki.

✔️Posprzątaj rzeczy z podłogi – pamiętaj, że pies nie odróżni starego kapcia od nowej szpilki Blahnika. Może rozprawić się ze wszystkim co pozostawione jest na podłodze lub w zasięgu jego wzroku. Tak tylko uprzedzamy na podstawie własnych doświadczeń, żeby później pretensji do psa nie było, bo nie posprzątałyśmy…

✔️Bramka zabezpieczająca (dla dzieci) – to kolejny bardzo przydatny mebel dla psa. Jeżeli macie możliwość odgrodzenia przedpokoju (drzwi wejściowych) zróbcie to. Przedpokój to wyjście, a przy wyjściu wiele się dzieje. Winda się otwiera, ktoś zamyka drzwi, stukają buty no i pies wie, że tędy się wychodzi – to wiele powodów dla psa, żeby warować pod drzwiami, nasłuchiwać i szczekać. Zostawcie psu do dyspozycji całe mieszkanie, odseparujcie przedpokój. To również w pewien sposób zapobieganie drapaniu drzwi kiedy może pojawić się lęk separacyjny.

Zdrowie

Szczepienia na wściekliznę odbywać się muszą raz w roku (obowiązek ustawowy).

Odnośnie szczepień p/ko chorobom zakaźnym – ile weterynarzy tyle zdań. Nie ma obowiązku i potrzeby szczepić psów co rok. Odbywać się one powinny raz na 2, 3 lata

Psa mieszkającego w mieście powinno się odrobaczać raz na 3-5 miesięcy.

Na rynku istnieje wiele preparatów odrobaczających. Różnią się między sobą składem. Wyróżniamy preparaty:
-jedno,
-dwu
-trzyskładnikowe.



W zależności od składników w nich zawartych (zawarte są w nich m.in.: febantel, pyrantel, prazykwantel) tabletki eliminują niepożądane rodzaje pasożytów wewnętrznych. Przed podanie tabletki zaleca się zrobienie badania kału po to, żeby wiedzieć jakie pasożyty są w naszym psiaku.
Przyjmuje się, iż 1 tabletka przeznaczona jest na 10 kg masy ciała psa.

Plaga kleszczy opanowała zarówno miasta jak i wsie. Kleszcze są wszędzie, na trawie, w lesie, na chodniku. Są bardzo niebezpieczne dla naszych zwierzaków (dla ludzi również). Występują przez CAŁY ROK NA OKRĄGŁO dlatego zabezpieczać p/ko kleszczom należy 365 dni w roku.

 

W okresie wiosenno/letnim następuje zwiększenie ich aktywności ale niech Was nie zmylą zimy, których właściwie nie ma. Przykładem jest nasza poodopieczna Niunia  z lasu, które trafiła do nas w grudniu. Jako jedyna w stadzie nie została odkleszczona, gdyż była przed operacją mastektomii. I wtedy też spadł śnieg. Pewnego dnia bardzo źle się poczuła. Przestała przyjmować pokarm (była kilka dni po ciężkiej operacji). Badanie krwi wykazało babeszjozę! Niunia poddana została natychmiastowemu leczeniu. No ale jak to? Zima, śnieg i kleszcz? Otóż to! W domu tymczasowym pojawiła się na święta żywa choinka a na niej zakażony kleszcz, który zaatakował jedynego w stadzie wolnego od preparatu psa. Na szczęście sunię udało się wyleczyć bez zadnych skutków ubocznych.

 

Jesteśmy w lecznicach weterynaryjnych non stop (niekiedy codziennie), niezależnie od pory roku. Rozmawiamy z weterynarzami, ludźmi leczącymi swoje psy. I uwierzcie – niejednokrotnie w styczniu widzimy psy pod kroplówkami, które są leczone na babeszjozę. A choroba ta może być śmiertelna.

 

Na rynku dostępne są przeróżne preparaty na kleszcze:

– tabletki (działające 3 miesiące/5 tygodni – od ok 30 do 140 zł)

– kropelki (działające miesiąc tzw spot-on wkraplane na kark – 20/30 zł)

– obroże (działające kilka miesięcy – koszt kilkadziesiąt złotych)

 

Powyższe zabezpieczenia powinny być kupowane u weterynarza. Nie ma co oszczędzać na zdrowiu pupila, chorowanie nie jest przyjemne a może zakończyć się tragicznie a koszty leczenia mogą być dużo dużo wyższe.

 

Każdy z powyższych działa tak, iż dostaje się do krwiobiegu psa. Działa wewnątrz – nie odstrasza! Dlatego możecie znaleźć u swojego psa wbitego kleszcza. Często uschniętego. Oznacza to, że preparat zadziałał właściwie. Kleszcz po wypiciu skażonej krwi został uśmiercony.

 

Żeby sprawdzić czy pies po ugryzieniu kleszcze ma babeszjozę należy zrobić mu badania krwi z wymazem i poddać właściwemu leczeniu (leki, kroplówki).

Wykaz NAZWISK weterynarzy oraz ich specjalizacji, z wiedzy i umiejętności których korzystamy od wielu lat i dlatego polecamy.

Uwaga! Większość z weterynarzy przyjmuje w różnych warszawskich lecznicach. W miarę robimy aktualizacje, ale nie zawsze nadążamy. Dlatego należy na własną rękę szukać gdzie przyjmują.

 

 

INTERNA:

Dagmara Astahow – Klinika Białobrzeska

Olga Zygner-Gójska https://www.olgazygner.pl/konsultacje/

 

 

STERYLKI/KASTRACJE + chirurgia miękka:

Dąbrowska (Klinika Bemowo www.bemowo-wet.com.pl )

Zberyd (Klinika Bemowo www.bemowo-wet.com.pl)

Monika Rajca (Klinika Bemowo www.bemowo-wet.com.pl)

Katarzyna Lepka (Przychodnia Sfinx ul. Słodka 17)

 

USG:

Marciński (trzeba szukać: Bemowo, Multiwet, Umińskiego, LuxVet)

Siedlicki (Klinika Bemowo www.bemowo-wet.com.pl, Białobrzeska)

Kosiec Tworus (Legwet, Puławska)

Zolt (Dermawet)

 

KARDIOLOG

Wróblewska (Klinika Bemowo www.bemowo-wet.com.pl)

Magda Garncarz (www.sercezwierząt.pl )

Sylwia Parzeniecka-Jaworska (www.sercezwierząt.pl )

Niziołek (Kardiowet Kijowska)

 

OKULISTA:

Jacek Garncarz (www.garncarz.com.pl )

Elwira Buczek (www.garncarz.com.pl )

Marta Warzecha (www.garncarz.com.pl )

Oliwia Lis (Klinika Bemowo www.bemowo-wet.com.pl )

 

ZĘBY:

Katarzyna Jodkowska (Panny Wodnej)

Hubert Olędzki (Klinika Bemowo www.bemowo-wet.com.pl)

Emilia Klim (Klinika Bemowo www.bemowo-wet.com.pl)

Alicja Gajosz ( Dermawet  ul. Odyńca)

 

DERMATOLOG:

Kourou Dembele (Klinika Białobrzeska)

Joanna Karaś-Tęcza (Dermawet ul. Odyńca)

 

ONKOLOG

Jagielski (Białobrzeska)

Jankowska (Białobrzeska)

Dominiak (DomVet)

 

ZAPADNIĘTA TCHAWICA

Paweł Kowalczyk (Klinika Bemowo www.bemowo-wet.com.pl)

 

ENDOSKOPIA

Paweł Kowalczyk (Klinika Bemowo www.bemowo-wet.com.pl)

Patrycja Supernak (Klinika Bemowo www.bemowo-wet.com.pl)

 

ORTOPEDA

Marcin Krajewski (Klinika Bemowo www.bemowo-wet.com.pl)

Lipiński (Klinika Bemowo www.bemowo-wet.com.pl )

Sterna (Klinika Bemowo www.bemowo-wet.com.pl )

Zdeb (Legwet)

Bissennik (Klinika Puławska)

 

NEFROLOG:

Neska Suszyńska  (SpecVet Ursynów/Mokotów)

 

NEUROLOG:

Sobczyński Jacek (Klinika Bemowo www.bemowo-wet.com.pl)

Sobczyńska Katarzyna (Klinika Bemowo www.bemowo-wet.com.pl )

Olkowski (Auxilium)

Mikuła (Neurowet)

 

 

SZPITAL:

Klinika Bemowo www.bemowo-wet.com.pl

Pielęgnacja

Pies nie potrzebuje kąpieli jak człowiek. Kąpiemy psa raz na kilka miesięcy ew. wtedy gdy zajdzie taka potrzeba – jak nieładnie pachnie bo wytarza się w czymś …. co ładnie pachnie tylko dla niego 😉 Pamiętajcie, że zapachy, które nam ludziom się podobają nie zawsze odpowiadają psom. Wszelkiego rodzaju perfumy, intensywnie pachnące kosmetyki – to zapachy, które tworzone są dla ludzi.

Polecamy bo od lat wielu korzystamy. Osoby tu pracujące to miłośnicy zwierząt. Profesjonaliści i fachowcy. Najważniejsze – nie stosują środków uspokajających.

Salon PSI CZAR ( Saska Kępa ul. Dąbrowiecka)

Salon KŁACZEK (ul. Stalowa)

Salon Doggie.pl (ul. Elektoralna)

Psie Spa  (ul. Nocznickiego)

Żywienie

Właściwa zmiana karmy polega na stopniowym wprowadzaniu nowej czyli przez kilka dni mieszamy karmy zwiększając powoli proporcje:

 

75% starej karmy/ 25% nowej – kilka dni

50% starej/50% nowej – kilka dni

25% starej/75% nowej – kilka dni

 

Tak wprowadzona karma nowa nie powinna powodować rozwolnienia czy bólu brzucha. Kategorycznie zabrania się wprowadzania dzisiaj jednej, jutro innej a pojutrze jeszcze innej bo nie chce jeść albo mu smakuje. Takie eksperymenty doprowadzą do tego, że pies będzie miał ciągłe rozwolnienie.  A wy nie wyjdziecie od weterynarza.

Behawior

WKRÓTCE

WKRÓTCE

WKRÓTCE

Fundacja

Każdy pies przebywający w naszej Fundacji trafił już kiedyś na nieodpowiedzialnego człowieka. Po przyjściu na świat został oddany temu, kto go chciał. Człowiek ten stal się posiadaczem psa bez żadnych obowiązków i ponoszenia konsekwencji za to co mu zrobił. Nasz system, prawo i mentalność ludzka nie widzą nic złego w tym, co ludzie robią zwierzętom. Dlatego jako Fundacja niesiemy ciężar odpowiedzialności za czyny których nie popełniłyśmy a które zdefiniowały pojęcie: „Pies po przejściach:”.

Psiaki, które do nas trafiają możemy podzielić na 3 kategorie.
1. To psy schroniskowe/z kojców gminnych/odłowione przez wolontariuszy a które kompletnie straciły zaufanie do ludzi. To przede wszystkim psy z terenów wiejskich, które nie zaznały nic dobrego od człowieka. Dzikie, niezsocjalizowane, z agresja lekową. Nie znające pozytywów obcowania z człowiekiem. Pracujemy nad nimi od podstaw, odzyskujemy stracone zaufanie do człowieka. Psy te nigdy nie dochodzą do siebie w 100%, osiągają poziom max 95% i zawsze trzeba być czujnym i przewidywalnym.

Dom Tymczasowy

www.domtymczasowy.pl

www.domtymczasowy.pl

www.domtymczasowy.pl

www.domtymczasowy.pl

www.domtymczasowy.pl

www.domtymczasowy.pl

www.domtymczasowy.pl

Inne